Naturalny lek nie tylko na przeziębienia. Miód to skarb dla skóry, pod warunkiem, że nie jesteś na niego uczulona! Warto go nakładać solo lub sięgnąć po cudowne miodowe kosmetyki. Poniżej moja słodka miodowa liga.

W moim domu słoik miodu stoi zawsze tuż obok czajnika i połówki cytryny. To całoroczna baza do herbaty dla dzieciaków. I naturalny drink energetyzujący, kiedy mam gorszy dzień. Natomiast miodu można używać w kuchni nie tylko w trakcie przeziębienia, ale i dla smaku i aromatu. Jego właściwości nie kończą się jednak na tym, bo miód jest też genialny dla ciała i dla skóry. Co potrafi?

Oh, honey honey

Miód to naturalny miks cukrów prostych (glukozy i fruktozy) i złożonych (glikogenu), który wytwarzają pszczoły z nektaru kwiatowego lub spadzi (wydzielanej przez mszyce). Pszczoły muszą się nieźle napracować, żeby powstał, dlatego miód powinien kosztować odpowiednio dużo, żeby być dobrej jakości. Tanie miody zwykle mają niewiele wspólnego z naturą. Zazwyczaj jedyną ich wartością jest słodki smak.

Kilogram miodu powstaje z około 1,3 miliona kwiatów rzepaku, albo z 800 tysięcy kwiatów akacji, opcjonalnie z 8 milionów kwiatów gryki, czy 6,5 miliona kwiatów wrzosu. Pszczoły wraz z miodem pobierają pyłek kwiatowy o genialnych właściwościach zdrowotnych. Wytwarzają także wosk,mleczko pszczele i propolis. Wszystkie produkty od pszczół mają właściwości antybakteryjne, przeciwzapalne, regenerujące, antyoksydacyjne oraz – odmładzające.

Dostępnych jest wiele rodzajów miodu, w zależności od roślin, z których pochodzi nektar zbierany przez pszczoły. Każdy ma swoje własne, specyficzne właściwości, które warto poznać zanim zdecydujesz się na zakup takiego czy innego słoiczka. Różnią się smakiem, kolorem i supermocami (lawendowy, cytrynowy, tymiankowy, pomarańczowy, spadziowy, wrzosowy, lipowy, nawłociowy, faceliowy, klonowy, rzepakowy, wielokwiatowy, gryczany, akacjowy, to tylko niektóre z nich). Aby miód został określony np. jako wrzosowy, musi zawierać minimum 45 proc. pyłków wrzosu.

Miód wrzosowy jest bardzo ciemny w kolorze i ma galeretowatą konsystencję. Polecany jest przy chorobach i niewydolności nerek. Miód pomarańczowy uspokaja, poprawia nastrój i przemianę materii. Miód manuka jest jak opatrunek na rany. Leczy wrzody wewnętrzne i te na skórze. Ciemnobrązowy miód gryczany uszczelnia naczynia krwionośne i ma silne właściwości antyoksydacyjne. Miód rzepakowy jest bogaty w antyoksydanty liczne minerały i witaminy…

Ale większość miodów przede wszystkim jest źródłem substancji przeciwzapalnych, odżywczych, nawilżających. O miodzie mówi się, że jest naturalnym antybiotykiem i często preparaty z miodem poleca się do leczenia stanów zapalnych (m.in. trądzika, pod warunkiem, że skład miodu nie wywołuje u danej osoby reakcji alergicznych). Za co jeszcze warto kochać ten złocisty płyn? Miód zawieraaminokwasy, enzymu, sole mineralne, a także moc witamin: A, B1, B2, B6, C, D, E.

Taki skład chemiczny to ideał dla skóry suchej, podrażnionej, zmęczonej i odwodnionej. Miód dzięki zawartości kwasów owocowych i witaminy C niweluje przebarwienia, lekko rozjaśnia – o czym doskonale wiedzą blondynki (miód jest często składnikiem szamponów rozjaśniających blondy) – i wyrównuje koloryt skóry. Przyspiesza regenerację naskórka i zapobiega procesom starzenia. To oczywiście zasługa zawartości antyoksydantów.

Miód jest też polecany do złuszczania martwych komórek naskórka, oczyszczanie skóry i poprawę jej ukrwienia. Jego kwaśny odczyn jest dobrze tolerowany przez skórę. Natomiast miód przez bogactwo składu chemicznego oraz fakt, że jest produktem naturalnym i zawiera liczne roślinne komponenty, może być potwornie alergizujący. Dlatego jeśli nigdy wcześniej nie testowałaś miodu, zanim wykupisz połowę Sephora czy Ministerstwo Dobrego Mydła, posmaruj niewielki fragment skóry i poczekaj 48 h, żeby zobaczyć jaka będzie reakcja. Jeśli uczula cię miód w herbacie, prawdopodobnie tak samo będzie z miodem w kremie czy mydle.

Słodka pielęgnacja

Miód poza niewątpliwymi właściwościami leczniczymi i pielęgnacyjnymi, jest też bardzo przyjemny w użytkowaniu. Odżywia, nawilża skórę i przepięknie pachnie. Nic więc dziwnego, że inspiruje firmy kosmetyczne do tworzenia kolejnych miodowych nowości.

Jeśli twoja cera jest szara, wiotka, zmęczona, wygląda na odwodnioną, koniecznie sięgnij po maseczki! Krytykanci twierdzą, że te w płachcie przynoszą krótkotrwały, jednorazowy efekt bankietowy, ale ja jako heavy user wszelkiej maści masek – donoszę, że stosowane regularnie wyprowadzają skórę z manowców na prostą drogę.

Szukając odpowiednich produktów na początek mrozów, zajrzyj do Sephora. Tam znajdziesz Papa Recipe, czyli maski w płachcie z 4 różnymi rodzajami miodu. Na zdjęciu poniżej jest wersja „słoiczka” Manuca Honey Papa Recipe z propolisem i miodem manuka (z Nowej Zelandii). Maska poprawia elastyczność i świetnie odżywia skórę. Natomiast jej wersja różowa Rose Gold Papa Recipe, oprócz miodu zawiera także ekstrakt z róży i sproszkowane perły. Jest więc idealna dla cery szarej i zmęczonej.

Poszukując natomiast preparatu, który odświeży skórę i oczyści ją ze smogowej lub łojotokowej poświaty, przebieraj między dwoma produktami. Świetny jest produkt 2 w 1, czyli maska nawilżająca i peeling Black Sugar Honey Mask Wash Off Skinfood (Sephora). Zawiera bogaty w minerały brazylijski brązowy cukier i miód. Złuszcza, oczyszcza i odżywia. Nieco podobne działanie wykazuje mój hit tej jesieni, czyli Clear Improvement Charcoal Honey Mask Origins. Zawiera węgiel aktywny, który turbo mocno oczyszcza skórę i odżywczy miód. I wyglądam w niej jak stalowa bogini (no prawie;)) I jestem uzależniona od efektu czyściusieńkiej cery, gładkiej jak skóra mojej córeczki.

Szukasz odżywienia dla bardzo suchej, podrażnionej skóry? Maska w płachcie do twarzy Nutrition Full Prreti z miodem będzie odpowiednim rozwiązaniem. A miodowa maseczka na noc do ust Lip Sleeping Mask Prreti (dostępne w drogeriach Hebe) oprócz słodkiego opakowania kojarzy mi się ze starym, dobrym sposobem na gładkie usta, czyli z nakładaniem na nie na noc warstewki miodu. Budzisz się z nawilżonymi, pięknymi ustami. W przeciwieństwie do czystego miodu, ta maska tak szybko nie spływa z ust;) (takie maski przydadzą ci się, jeśli dzień w dzień używasz szminek, więcej o nich przeczytasz w artykule Wybierz swoją czerwień idealną. Test czerwonych szminek)

Jeśli uczucie ściągnięcia skóry towarzyszy ci każdego dnia, a jednocześnie nie lubisz ciężkich konsystencji, pokochasz Honey Drop Farmacy (Sephora). To lekki krem nawilżający, który skóra wypija i błyskawicznie się wygładza. Z dnia na dzień staje się bardziej miękka i elastyczna. Ma piękny, rozświetlony koloryt. Swoją drogą ten krem sam w sobie jest tak piękny, że to też świetny pomysł na prezent (więcej pisałam już o tym we wpisie Przedświąteczna gorączka? Co warto kupić nie tylko w Black Friday). Wygląda jak mały słoik miodu z kawałkiem plastra na skuwce. A na dodatek ma magnetyczne zamknięcie, do którego przyczepiona jest łyżeczka. Odlot!

Przesuszone usta, łokcie, dłonie lub policzki? Przyda się Regenerujący Balsam ratunkowy typu S.O.S. z linii Rêve De Miel Nuxe. Ma konsystencję gęstej pomady, która gładko rozprowadza się na skórze, a przy tym działa na nią jak kojący, odżywczy opatrunek. Świetny sposób na przetrwanie zimy, nie tylko na stoku!

Plaster miodu

Pszczoły są fascynującą cywilizacją, bo jako jedne z niewielu owadów wytwarzają tak genialne produkty, jak miód, propolis, mleczko pszczele i wosk. Z tego ostatniego tworzą absolutne dzieła architektoniczne i geometryczne, jakim są plastry miodu. Heksagram, czyli idealnie równy sześciokąt foremny jest pojedynczą komórką każdego plastra.

I właśnie ten kształt kręci designerów! Opakowania jak plaster miodu to znak charakterystyczny obłędnie dobrej jakościowo marki, której specjalnością jest makijaż Fenty Beauty, autorstwa Rihanny (dostępne w Sephora). Opakowania „sticków”, czyli sztyftów do makijażu można połączyć w całe „miodowe” konstrukcje, ponieważ są magnetyczne. A przepiękne mini-paletki Killawatt – w tym jedna w odcieniu złocistego, słomkowego miodu to sposób na wykonanie makijażu jednym produktem. Nawet błyszczyki, w tym bestseller marki – Gloss Bomb – są opakowane w heksagonalne oprawki. Całość tworzy przepiękną, harmonijną kolekcję, którą zachwyciłaby się niejedna pszczółka lub po prostu fanka makijażu.

Zachwyca ich mocna pigmentacja, rozświetlanie na najwyższym poziomie i wielofunkcyjność produktów. Każdego możesz używać na wiele sposobów i obiecuję im poświęcić osobny wpis. To plaster miodu, któremu ciężko nie ulec;)

Więcej niż słodki aromat

Kąpiel w miodzie, to zapewne specjalność Kleopatry, którą każda firma kosmetyczna próbuje wciągnąć do swoich legendarnych opowieści o długim użytkowaniu danego składnika;) Nie mniej, skoro pszczoły latają i robią miód od 100 milionów lat, prawdopodobnie Egipska królowa się nim smarowała (swoją drogą propolis i wosk pszczeli były stosowane w Egipcie gęsto).

Wracając do tematu miodowej pielęgnacji, mydła, żele pod prysznic lub płyny do kąpieli z miodem mają kwaśne pH, więc skóra je uwielbia. Przepięknie pachną, nawilżają i odżywiają. Znajdziesz je w portfolio Ministerstwa Dobrego Mydła – mydło z nagietkiem o zapachu, jak słoneczny letni dzień w ogródku jest uzależniające. I świetnie oczyszcza nawet suchą skórę. Ta marka może też poszczycić się półkulami do kąpieli z miodem, owsem i mlekiem. Pachną jak słodka owsianka i bajecznie nawilżają skórę.

Totalnym rozpieszczeniem ciała i zmysłów i antidotum na „sugar rush” jest Body & Bath Laura Mercier o słodkim zapachu Crême Brulée Honey (dostępny w Douglas). Płyn można wlewać do wanny przy pomocy cudownej drewnianej szpatułki, jak do nakładania prawdziwego miodu. To deser dla zmysłów:)

Warto docenić też odżywcze, nawilżające, ale także rozjaśniające i rozświetlające właściwości miodowych kosmetyków. Linia do pielęgnacji włosów suchych i zniszczonych Miód i Proteiny Mleczne Joanna doskonale ogarnia włosy matowe, łamliwe i o obniżonej elastyczności. Doskonałe serum i maska naprawiają uszkodzenia wywołane suszarko-lokówką i innymi sprzętami do stylizacji. Natomiast serię Naturia Joanna, z miodem i cytryną, pokochają blondynki. Te dwa składniki działają na włosy jak płukanka rozświetlająco-rozjaśniająca. Sprawdzą się też do pielęgnacji włosów z pasemkami, refleksami, balejażem (jakkolwiek by się w tym sezonie nie nazywał;)).

A jeśli kochasz zapach miodu, słońca, lata i soczystych nektarynek, zakochasz się wąchając perfumy Nectarine Blossom & Honey Jo Malone London (dostępny w Douglas). To zapach beztroski. Soczysty i przepięknie radosny. Nuty miodu i nektarynki są ciepłe, ale nie cukierkowo słodkie. Genialnie rozwijają się na skórze otulając ją słońcem. Lekko herbaciany aromat nektarynki z kroplą miodu sprawia, że zima i niskie temperatury stają się mniej upiorne. Bo miód jest cudem, po który warto sięgać nie tylko wtedy kiedy czujesz się słabo, ale przede wszystkim, kiedy chcesz skoncentrować się na słodszej stronie życia…