Viagra pentru femei, cunoscută și sub numele de "flibanserin", reprezintă o descoperire revoluționară în domeniul medical, adresându-se problemelor de disfuncție sexuală la femei. Acest medicament a fost dezvoltat inițial pentru tratarea tulburărilor de dorință sexuală hipoactivă la femei, cunoscută și sub numele de HSDD (hipoactive sexual desire disorder). Principalul ingredient activ al Viagra pentru femei - https://unetxea.org/i/female-viagra-online-fara-reteta-ro.html, flibanserinul, acționează asupra neurotransmițătorilor din creier, în special a serotonină și a dopamină. Acest lucru ajută la creșterea dorinței sexuale la femei care experimentează scăderea libidoului. Utilizarea Viagra pentru femei este destul de diferită față de cea a Viagra pentru bărbați. Trebuie administrată zilnic, pe termen lung, pentru a obține beneficii semnificative, în timp ce Viagra pentru bărbați este administrată pe bază de nevoie, înainte de activitatea sexuală. Este important ca pacientele să fie conștiente de acest lucru și să urmeze cu strictețe recomandările medicului. Cu toate acestea, există anumite precauții și efecte secundare asociate cu utilizarea Viagra pentru femei, incluzând somnolență, amețeli și scăderea tensiunii arteriale. De aceea, este esențial ca pacientele să discute cu medicul lor despre toate riscurile și beneficiile potențiale înainte de a începe tratamentul. În concluzie, Viagra pentru femei reprezintă o opțiune terapeutică importantă pentru femeile care se confruntă cu disfuncții sexuale, oferindu-le posibilitatea de a-și recăpăta plăcerea și satisfacția în viața lor sexuală. Cu toate acestea, consultarea cu un medic este crucială pentru a asigura utilizarea corectă și sigură a acestui medicament.

Jaki jest najszybszy sposób, aby nie przypominać smogowego Kopciuszka z Krakowa czy Warszawy lub Rybnika na wielkim balu? Oczywiście kupno jednej z masek, jak na zdjęciu powyżej. Ale to kiepska rada, bo jeśli taka maska zsunie się podczas imprezy, prawdopodobnie ukażą się skutki uboczne braku regularnej pielęgnacji, zbyt rzadkiego chodzenia do kosmetyczki, dbania o skórę u dermatologa czy nakładanie nieodpowiednich do Twojego rodzaju cery produktów.

Sama nie jestem w tej kwestii święta, pomimo, że mam na imię Maria:) Natomiast, kiedy mam braki w regularności stosowania serum, kremów czy zabiegów, sięgam po sprawdzone maski, które naprawdę działają i zdają egzamin nawet na pół godziny przed wyjściem na bal. Te poniżej sprawdziłam na skórze własnej i trzech najbliższych mi kobiet: mamy, siostry i najmłodszej siostry. I te naprawdę działają skutecznie.

Dla cery tłustej i trądzikowej z tendencją do świecenia

Przyjemna i wygodna w stosowaniu. Nie piecze, nie szczypie, nie ciągnie zbyt mocno naskórka. Za to doskonale oczyszcza skórę i pozostawia ją przyjemnie gładką i odświeżoną. Jeśli masz skórę, która jest mieszana lub lubi się świecić, zauważysz, że przez kolejnych kilka dni wygląda znacznie lepiej, nie błyszczy się na nosie, czole i brodzie.

A do tego powala mnie to prawdziwe srebro maski StriVectin. Idealne do zrobienia sobie serii selfie z siostrą czy przyjaciółką. Skutkiem ubocznym takich selfie jest ładniejsza skóra przez kolejnych kilka dni. Polecam! Kosmetyk na 6, ale z górnej półki cenowej.

Dla cery o szarym, zmęczonym kolorycie

Według mnie cała seria masek w płatku Dr. Jart zasługuje na nagrodę beauty. Przetestowałam już kilka masek, które dostałam w większym pakiecie i naprawdę są moim ideałem pielęgnacji. Nie musisz nic wiedzieć, czytać ulotki (chyba, że nazwę i przeznaczenie i cel: rozjaśnienie, oczyszczenie, uelastycznienie) czy przygotowywać specjalnych mikstur. Po prostu nakładasz maskę w płatku na twarz, trzymasz 20 minut (lub dłużej w przypadku tych nawilżających czy odżywczych), nadmiar produktu, którym są nasączone koniecznie nakładasz na szyję, dekolt i dłonie i wyglądasz jak po pobycie u kosmetyczki. Serio. Szóstka zasłużenie. Nie boli, nie wymaga uwagi, wyglądasz przez chwilę jakbyś szykowała się na Halloween ale później promieniejesz. I ty i twoja skóra.

Dla cery pozbawionej blasku i świeżości oraz z tendencją do przetłuszczania się

Jeszcze powinnam dodać: remedium na kiepski dzień czy zły humor. Filorga, to maska, która rozwesela, bo łaskocze! Rozśmiesza każdego, kto tylko ją przetestuje (testowałam na całej rodzinie;)). Tak działają bąbelki dotleniające, które po nałożeniu na skórę zaczynają pęcznieć i pękać.

Następnie, kiedy bąblowanie się kończy, należy maskę zmyć okrężnymi ruchami, spłukać skórę letnią wodą i cieszyć się megarozświetloną skórą. Mój lek antyderpesyjny na obleśną pogodę i PMS.

Dla cery o nierównej powierzchni i nierównomiernym kolorycie

Kocham smak dobrego wytrawnego czerwonego wina. Kiedy więc naczytałam się o maseczkach typu Do It Yourself, sama przetestowałam kilka i skonsultowałam sprawę z dr Ewą Skulską, zażartowała, że chyba najlepiej mogłaby zadziałać maseczka z czerwonego wina lub soków owocowych.

I miała rację. Maseczka, do wykonania której potrzebujesz jednej „tabletki”, czyli bawełnianego płatka z Muji i kieliszka czerwonego wina jest banalnie prosta w wykonaniu. Nasączasz płatek w winie i nakładasz na twarz. Uwaga na kapiące wino, które może zrobić plamy. Dlatego jeśli chcesz zrobić tę maskę przed wyjściem polecam w stroju Ewy lub ręczniku, żeby nie ucierpiała twoja kreacja. Skutki stosowania winnej maski? Przede wszystkim supernapięta, gładsza skóra, na której lepiej i dłużej utrzyma się makijaż i odświeżony koloryt. Megałatwa i megapraktyczna.

Dla cery z przebarwieniami, potrzebującej odświeżenia

To nie żart. Jeśli u babci czytałaś kalendarz z wyrywanymi karteczkami, z pewnością pamiętasz radę na rozjaśnianie piegów (wtedy jeszcze nikt nie mówił o przebarwieniach). I to oczywiście było przemywanie skóry sokiem z cytryny. Okazuje się, że nie tylko rozjaśnia i wyrównuje koloryt, ale także obkurcza pory i wygładza naskórek. Powód? Kwas zawarty w soku z cytryny działa eksfoliująco, po 10-15 minutach z maseczką złuszcza więc zrogowaciały naskórek. A cera wygląda bardziej świeżo i na dodatek ładnie pachnie. Dodatkowy atut: antyoksydanty, czyli witamina C zawarta w soku z cytryny sprawiają, że skóra dłużej wygląda na świeżą i wypoczętą.

Jedyne co musisz zaplanować to kupno jednorazowych bawełnianych maseczek w Muji (ja akurat tam kupuję, ale możliwe, że są dostępne gdzieś jeszcze). Cytryna w każdym domu zwykle jest dostępna.

Dla cery suchej i wrażliwej pozbawionej nawilżenia i detoksykacji

O oczyszczającej mocy węgla pisałam już na facebooku nostressbeauty, gdzie pokazywałam jak mocno aktywny węgiel rozjaśnia przebarwienia na zębach. Natomiast węgiel w ogóle oczyszcza, więc jeśli skóra jest szara, przygaszona i nie pomagają nawet pilingi mechaniczne, warto raz na jakiś czas potraktować ją „czarnym złotem”.

Maseczka węglowa Bielenda genialnie rozświetla i poprawia wygląd skóry. Natomiast przed jej nałożeniem warto zabezpieczyć włosy – chyba, że planujesz jeszcze je umyć przed wyjściem. Sprawdza się świetnie i jest eko. Jak ekonomiczna za co dostaje dodatkowy plus!

Comments are closed.