Viagra pentru femei, cunoscută și sub numele de "flibanserin", reprezintă o descoperire revoluționară în domeniul medical, adresându-se problemelor de disfuncție sexuală la femei. Acest medicament a fost dezvoltat inițial pentru tratarea tulburărilor de dorință sexuală hipoactivă la femei, cunoscută și sub numele de HSDD (hipoactive sexual desire disorder). Principalul ingredient activ al Viagra pentru femei - https://unetxea.org/i/female-viagra-online-fara-reteta-ro.html, flibanserinul, acționează asupra neurotransmițătorilor din creier, în special a serotonină și a dopamină. Acest lucru ajută la creșterea dorinței sexuale la femei care experimentează scăderea libidoului. Utilizarea Viagra pentru femei este destul de diferită față de cea a Viagra pentru bărbați. Trebuie administrată zilnic, pe termen lung, pentru a obține beneficii semnificative, în timp ce Viagra pentru bărbați este administrată pe bază de nevoie, înainte de activitatea sexuală. Este important ca pacientele să fie conștiente de acest lucru și să urmeze cu strictețe recomandările medicului. Cu toate acestea, există anumite precauții și efecte secundare asociate cu utilizarea Viagra pentru femei, incluzând somnolență, amețeli și scăderea tensiunii arteriale. De aceea, este esențial ca pacientele să discute cu medicul lor despre toate riscurile și beneficiile potențiale înainte de a începe tratamentul. În concluzie, Viagra pentru femei reprezintă o opțiune terapeutică importantă pentru femeile care se confruntă cu disfuncții sexuale, oferindu-le posibilitatea de a-și recăpăta plăcerea și satisfacția în viața lor sexuală. Cu toate acestea, consultarea cu un medic este crucială pentru a asigura utilizarea corectă și sigură a acestui medicament.

Dziś miałam dzień pełen komplementów. Rano od jednej z najlepszych polskich makijażystek, Julity Jaskółki usłyszałam, że mam tak gładką cerę bez niedoskonałości, że nie muszę jej zakrywać podkładami czy korektorami. Zna mnie od lat i była zaskoczona w jak dobrym stanie jest moja skóra. Następnie, po południu poszłam na zabieg do Instytutu Babor, gdzie dostałam jeden z najlepszych prezentów, jakie może dostać zapracowana, młoda (ze względu na wiek dzieci) i zmęczona – mama: pełen relaks i piękną skórę. No i… jeszcze jeden komplement!

Po wstępnej rozmowie i konsultacji na temat mojej skóry, pani Agnieszka Bronakowska – kosmetolog i właścicielka Instytutu Babor (adres: Warszawa, ul. Żytnia 16 D), robi mi demakijaż. Wcześniej opowiadam jej o tym, że cera poprawiła się, że jest w lepszej kondycji, ale kiedy przygląda się jej po oczyszczeniu, diagnoza jest krótka, acz konkretna: skóra nadal potrzebuje odżywienia i nawilżenia. Jest wciąż przesuszona i ma niedobory lipidów. Mój zabieg opiera się więc na przywracaniu równowagi hydro-lipidowej naskórka.

Podoba mi się, że numerem jeden na liście jest olejek do demakijażu. Superdelikatny, ale superskuteczny. Pani Agnieszka nakłada go na pomalowaną skórę i rzęsy i wtedy słyszę drugi komplement: czy to pani rzęsy czy doklejone? Uśmiecham się i dziękuję, bo słyszę, że są piękne, długie i zakręcone (a to tylko matka natura plus dziesięć warstw dobrej maskary The Balm;)) najpierw zwilża waciki i ręcznik ciepłą wodą, a następnie dokładnie zmywa makijaż z oczu, ust i skóry całej twarzy.

Następnie pora na złuszczanie delikatnym pilingiem enzymatycznym. Usuwa martwe komórki naskórka, ale nie podrażnia reaktywnej cery z widocznymi naczynkami. Następnie nakłada genialnie miłą, odżywczą ampułkę z olejkami z wiesiołka i ziołami, którą skóra dosłownie wypija i robi przy tym tak genialnie relaksujący masaż, że jestem bliska odpłynięcia w objęcia Morfeusza.

A później? Jest już tylko lepiej!

Na mojej twarzy ląduje krem, który ma supergładką konsystencję, coś jak miks olejku z żelem, na którymi moja skóra przechodzi niezły fitness! Pani Agnieszka masuje ją i masuje, następnie nakłada na krem maskę i w tym czasie masuje masłem do ciała moje dłonie i ramiona oraz kark. Odpływam…Jest bosko!

Pani Agnieszka ostrzega mnie, że pewnie po zabiegu nie będę zadowolona z kolorytu skóry. Ale przeglądam się w lusterku i jestem zachwycona! Twarz jest lekko zaróżowiona, super ukrwiona i wyglądam na zakochaną. Serio! Zobacz na zdjęcie na górze (otwierające ten artykuł), które zrobiłam tuż po powrocie z zabiegu. Nie mam grama makijażu, przytulam Biankę o nieskazitelnej skórze i wyglądam dobrze:) Polecam więc i miejsce i markę – kosmetyki nie podrażniają mojej super wrażliwej i reaktywnej skóry i dłonie, doświadczenie i wiedzę pani Agnieszki. Z pewnością jeszcze tam wrócę!

Comments are closed.