Rozświetlenie skóry kosmetykami do pielęgnacji to tak naprawdę najlepszy sposób na działanie anti-aging. Można je osiągnąć stosując domową pielęgnację i odpowiednio dopasowując ją do kondycji i potrzeb skóry. Ta ósemka kosmetyków to sprawdzona „ekipa” pomocników w: usuwaniu przebarwień, ujednolicaniu kolorytu, przywracaniu blasku.
Rozświetlenie i rozjaśnienie skóry
Serum Redukujące Przebarwienia BasicLab gwarantuje ograniczenie i rozjaśnienie istniejących plam. Ale dzięki super składowi zapobiega też powstawaniu nowych (oczywiście pod warunkiem, że się nie smażymy na słońcu i stosujemy wysoką fotoprotekcję na co dzień). Co zawiera serum BasicLab? Przede wszystkim 10% kompleks kwasu azelainowego z glicyną, który jest łagodniejszy dla skóry, ale wybitnie skuteczny w działaniu (rozjaśnianiu przebarwień a także redukcji niedoskonałości takich jak zmiany trądzikowe i trądzik różowaty).
W serum jest także 3% kwas traneksamowy, który wyrównuje koloryt skóry i zapobiega powstawaniu nowych plam. Oprócz tego, Depigmenting Serum zawiera 2% alfa arbutynę, która również działa na już istniejące plamy i zapobiega tworzeniu się nowych (degraduje melanosomy ograniczając ich przenikanie do naskórka i dezaktywuje tyrozynazy, czyli enzymy odpowiedzialne za syntezę melaniny). Dla kogo jest odpowiednie? Dla osób z przebarwieniami, bardzo wrażliwą skórą – nawet na mojej nie wywołuje podrażnień, a także cierpiących na liczne niedoskonałości skóry. Warto wspomnieć, że przebarwienia są także związane z występowaniem zmian trądzikowych. A to serum doskonale sobie z nimi radzi pięknie rozjaśniając koloryt.
Więcej światła!
Elixir de Lumière Eisenberg to preparat o trzech różnych działaniach w jednym. Po pierwsze, ten kosmetyk w żelu rewelacyjnie napina i rozświetla skórę, bo zawiera migoczące partykuły. Po drugie działa antiaging zapobiegając procesom starzenia się skóry, w tym powstawaniu przebarwień i rozjaśnianiu tych istniejących (zawiera kompleks Trio Moleculaire Pure White). A po trzecie – utrwala makijaż. I to szczerze moja ulubiona ostatnio pielęgnacja pod makijaż, kiedy planuję zdjęcia lub wiem, że mam dobrze i świeżo wyglądać. Skóra niezależnie od tego ile godzin poświęciłam na sen i relaks wydaje się promiennie rozświetlona. Komu polecam? Każdemu, kto cierpi na zmęczony, szary koloryt. Nie wiem jeszcze jak działa długofalowo, bo wciąż nie zużyłam całego opakowania, ale na co dzień to rewelacja, a blask trafia na skórę od ręki.
Rozświetlenie w kremie
Brightening & Anti-Aging Day Cream Lumissima Dr Irena Eris zawiera kompleks Pigment Block, który zapobiega powstawaniu przebarwień. A także rozjaśnia te już istniejące. Cała linia Lumissima rewelacyjnie rozświetla i rozjaśnia koloryt cery i jest dedykowana osobom z przebarwieniami. Ale także tym, które mają poszarzały, zmęczony koloryt. Krem na dzień pokochają osoby, które lubią bogatsze konsystencje. Osoby ze skórą suchą, normalną lub wrażliwą. Ma super błogą, kojącą formułę i pięknie napina skórę.
Rozjaśnianie i odmładzanie
Preparat rozjaśniający skórę bez retinolu Brigthalive Skin Brightener ZO Skin Health to wieloskładnikowa formuła rozjaśniająca skórę. Zawiera liczne substancje aktywne, jak: diglukozyd kwasu galusowego, dimethylmethoxy chromanyl palmitate, ekstrakt z korzenia lukrecji gładkiej, heksylorezorcynol, oligopeptyd-68, izoflawony sojowe, które tworzą kompleks rozjaśniający. A także: papainę (enzym z papai o działaniu złuszczającym), glicerynę, beta glukan, ekstrakt z liści rozmarynu. Wszystkie te substancje aktywne ukierunkowane są na działanie rozjaśniające przebarwienia. Rewolucją jest to, że substancje czynne są uwalniane przez 12 godzin od momentu aplikacji produktu na skórę. Chronią przed szkodliwym działaniem wolnych rodników i zapobiegają procesom starzenia się skóry. Dla spotęgowania działania tego preparatu warto go nakładać dwa razy dziennie.
Komu polecam? Osobom, które korzystają z zabiegów dermatologicznych i medycyna estetyczna jest im bliska. I które chcą podtrzymać efekty po peelingach czy laserach (oczywiście nie bezpośrednio po nich, ale jako dobrą kontynuację). To produkt luksusowy, ale naprawdę skutecznie poprawiający koloryt.
Peeling domowy
Peeling kwasowy Rewitalizacja Dr Skin Clinic, to preparat na bazie 5% kwasu migdałowego oraz 10% polyhydroksykwasów. Stosuje się go jak na peeling przystało nakładając na skórę – trzyma się go na twarzy, szyi i dekolcie maksymalnie przez 30 minut – a następnie zmywając wodą. Jest bardzo delikatny. Wywołuje drobne mrowienie, ale nie pieczenie. Kwas migdałowy rewelacyjnie odświeża skórę (także łojotokową), obkurcza pory, zmniejsza widoczność zaskórników, wygładza powierzchnię twarzy, a co jest widoczne dosłownie natychmiast po jego użyciu – rozświetla. Skóra jest jaśniejsza, bardziej promienna i wygląda na zdrowszą i młodszą. Można po niego sięgać 1-2 razy w tygodniu. I jest to moje odkrycie sezonu. Sięgałam już po niego kilka razy – za każdym razem, kiedy chciałam dobrze wyglądać. Stosowany systematycznie, reguluje pracę gruczołów łojowych. Komu polecam? Zwłaszcza osobom z cerą mieszaną, tłustą lub łojotokową. To rewelacja!
Efekt tafli szkła
Good Genes Sunday Riley (Sephora), to serum z kwasem glikolowym, które poprawia wygląd skóry w sposób błyskawiczny. Chcesz wyglądać dobrze, świeżo i promiennie o poranku? Nakładasz na noc „dobre geny” i budzisz się z gładszą skórą pełną blasku. Oczywiście to nie żaden magiczny eliksir, tylko kwas glikolowy, który bardzo szybko stymuluje skórę do regeneracji i rewitalizacji. Jest jednak pewna pułapka związana z tym składnikiem. Ma niewielką masę cząsteczkową i może z początku wiązać się z większą ilością grudek zapalnych. Jeśli zauważy się taką reakcję na skórze, warto na kilka dni – tydzień odstawić ten produkt. A następnie do niego wrócić, kiedy cera się wyciszy. Akurat po tym preparacie glikolowym tego efektu nie miałam, ale po wielu – owszem. Komu polecam? Skórom zmęczonym słońcem, komputerem, niewyspanym i poszarzałym. Glikol świetnie usuwa wszelkie oznaki zmęczenia.
Blask w olejku
Trójfazowy olejek, który gwarantuje rozświetlenie, balans, odżywienie. Słowem +C Vit Priming Oil Pixi (Sephora) to doskonała inwestycja w blask dla osób z cerą suchą lub wrażliwą. Takich, które większość preparatów z witaminą C podrażnia, a ich konsystencja – nie zadowala. Trójfazowy olejek Pixi jest niezwykle przyjemny w nakładaniu. Dość szybko się wchłania, obłędnie cytrynowo pachnie i daje błyskawiczny strzał witaminowy skórze. Co jest widoczne tuż po nałożeniu. Cera promienieje. Komu polecam ten kosmetyk? Cerom suchym, a przy tym poszarzałym. A także skórze dojrzałej. Dla mnie to rewelacja do skóry na dekolcie. Pięknie nabłyszcza (taki efekt jest przy cerze tłustej niezbyt pożądany na twarzy) i rozprasza światło. Sprawdzi się więc na nieprzetłuszczających się skórach pod makijaż lub zamiast niego.
Szybkie glow
Upiększające Serum Just Glow Soraya działa na dwa sposoby. Po pierwsze rozświetla tuż po nałożeniu na skórę, co jest związane z zawartością rozświetlających drobinek. Można je aplikować pod makijaż. A dzięki zawartości witaminy C rozświetla i rozjaśnia koloryt skóry oraz zapobiega działaniu wolnych rodników. Komu polecam? Osobom, które lubią blask. Z cerą młodą, suchą lub normalną. Przy skórze tłustej lub mieszanej konsystencja serum może się nie sprawdzić.
1 Comment
Pingback: Peeling dermatologiczny dzień po dniu - No Stress Beauty