Czym pachnie lato? Cytrusami! Grejpfrutem i cytryną. Lemoniadą wypijaną w upalny dzień i orzeźwiającym koktajlem z owocami i zielonymi liśćmi. Świeżością, ogrodem, słońcem. Linią Aqua Allegoria Guerlain, która należy do kultowych wakacyjnych gam zapachów. W tym roku nowością jest Nerolia Vetiver, ale cała linia przechodzi renesans, a ja chciałam poświęcić uwagę jej wysokości Pampelune.
Perfumy Aqua Allegoria w nowej odsłonie
Aqua Allegoria, zwane AA były są kultowymi zapachami z kolekcji marki Guerlain, idealnymi na lato. Dziś perfumy te przechodzą zmiany nie tylko zewnętrzne, ale i od środka. I jak podkreśla marka są jeszcze bliżej natury. Stawiają na ekologię i zrównoważone podejście – choć wolę angielski odpowiednik, czyli sustainable/ sustainability. Aqua Allegoria Guerlain są w 95% stworzone ze składników pochodzenia naturalnego. Alkohol, który zawierają jest organiczny, a flakon wykonany w duchu ekologii. Do kolekcji dołącza Nerolia Vetiver, ale dla mnie wciąż gwiazda jest jedna (wiem, że każdy ma swój własny typ). Od lat uwielbiam Pampelune.
Legendarny zapach
Perfumy Aqua Allegoria Pampelune Guerlain kocham nie tylko ja, ale miliony kobiet i mężczyzn na całym świecie. Powód jest prosty. Kompozycję stworzyło w 1999 roku dwoje geniuszy Jean-Paul Guerlain i Mathilde Laurent. I jeśli miałabym wskazać swoje ulubione perfumy właśnie tej marki, byłyby to Pampelune, choć dom perfumeryjny Guerlain słynie z wielu innych, przepięknych zapachów. Ale perfumy, jak już wielokrotnie wspominałam to osobista wycieczka do wspomnień. W mojej głowie i pamięci, Pampelune to zapach mamy. W kompozycji znajdują się wszystkie jej ukochane nuty cytrusowe: grejpfrut, cytryna i bergamotka. To właśnie ich poszukuje moja mama we wszystkich perfumach, po które sięga. Czym jeszcze pachną AA Pampelune? Liśćmi czarnej porzeczki, petitgrain czyli olejkiem pozyskiwanym z liści i gałązek gorzkiej pomarańczy, neroli czyli olejkiem z kwiatów gorzkiej pomarańczy, paczulą i wanilią.
Pachnąca opowieść
Pampelune przenoszą mnie nie tylko w czułe rewiry ramion mamy i jej minimalistycznego podejścia do perfum – mamy zupełnie odwrotnie, a ja wdałam się w babcię chodzącą w woalu ciężkich orientalnych kompozycji – ale również na południe Europy. Do Sorrento, w którym moje serce bije dwa razy szybciej ze względu na piękno i zapach tego miejsca. O poranku rozgrzane już słońcem (inny wakacyjny zapach opisywałam w Letnie perfumy. Odcinek pierwszy: Salty Amber Jo Malone London) , choć jeszcze wspominające chłodną kąpiel marmurowe chodniki pięknie błyszczą. Czuć aromat świeżo wyciskanych do lemoniady cytryn z wybrzeża Amalfitana, które należą do najlepszych w naszej części świata (jeśli nie globalnie, to z pewnością w Europie). Aromat skórki, liści, miąższu, ich intensywnie żółty niepodrabialny kolor powodują u mnie ślinotok i unoszą kąciki ust. Jak pierwszy łyk ultra zimnej lemoniady w upalny dzień. Jak cytrynowa granita wypijana (lub zjadana) w barze niedaleko plaży. W Sorrento cytrynowe jest wszystko: od sukienek (kupuję dwuczęściową Biance), poprzez obrusy (biorę dwa dla mamy i dla teściowej), mydełka, na porcelanie i ceramice z cytrynami w roli głównej kończąc. Odwiedzamy Amalfi i Positano. I wrażenie jest bardzo podobne! Zjadamy najlepszy w historii naszych włoskich wyjazdów deser: wydrylowaną cytrynę, którą wypełnia po brzegi idealnie schłodzony sorbet cytrynowy. To moment, który zapamiętamy na wiele lat. W upalne popołudnie, kiedy nie chce się jeść śmietanowych lodów, tiramisu i innych ciężkich zimowych historii, ten deser działa jak włoska kawa. Energetyzuje, pobudza, podnosi kąciki ust.
I takie są właśnie Pampelune. Perfumy, które poprawiają humor o każdej porze dnia. W każdym, nawet najbardziej szarym i betonowym mieście. Idealne na lato (można je nosić niezależnie od temperatury), ale genialne także jako przyjemne, bliskie sercu wspomnienie ciepłych dni. Jak ten sorbet w cytrynie, do którego zdarza nam się tęsknić. Jednak drugiego takiego deseru już nam się nie udało zjeść – tamten był wybitny i nie do podrobienia. Pampelune też naśladowców miały wielu, nie mniej trudno jest je przebić. Może dlatego od ponad 20 lat wciąż się podobają?
Comments are closed.