Nieprzespana noc lub zbyt krótki sen w stosunku do ilości wypitego alkoholu dają o sobie znać już dzień po imprezie. Efekty udanej zabawy stają się widoczne zwłaszcza ok. 30 roku życia. Ale w jaki sposób szybko się pozbierać i usunąć negatywne skutki zbyt dużej ilości bąbelków?
Demakijaż to podstawa…
Choćby impreza trwała 24, albo i 48 godzin, przed pójściem spać należy koniecznie zmyć makijaż. Najlepszym i najbardziej skutecznym sposobem na demakijaż (jeśli chcesz poczytać więcej na ten temat kliknij w link Jedyny taki płyn micelarny. Dlaczego warto używać Sensibio H2O?), który domywa nawet makijaż wodoodporny jest tzw. OCM (Oil Cleansing Method).
Na czym polega? Twarz pokrytą makijażem smarujesz olejkiem (sporządzoną przez siebie miksturą lub gotowym produktem), intensywnie go wmasowujesz, a następnie czystym ręcznikiem zanurzonym w bardzo ciepłej wodzie – zdejmujesz makijaż, brud i wszystkie resztki imprezy. Kolejny raz wmasowujesz olejek i tym razem ręcznikiem zanurzonym w zimnej wodzie, zmywasz skórę jeszcze raz i jednocześnie domykasz pory.
Świetny jest olejek do demakijażu Chanel, a od kilku dni stosuję olejek Kire Skin. Jest świetny! Dokładnie oczyszcza skórę, którą następnie oczyszczam peelingiem złuszczającym z tej samej linii. Następnie tonizuję kolejnym preparatem Kire Skin ze sfermentowanego korzenia rzeńszenia i jestem gotowa, żeby „przyjąć” preparat supernawilżający lub odżywczy.
Opcjonalnie: sięgam po płyn do demakijażu Sensibio H2O i waciki.
Zdarza Ci się zasypiać od czasu do czasu w makijażu? Trzymaj chusteczki do demakijażu nawet przy samym łóżku. Podkład, puder i korektor pozostawione na twarzy wraz z resztkami sebum, kurzu i wszystkiego co się do skóry przykleiło (łącznie z resztkami prosecco czy confetti), zapychają pory i powodują powstawanie zaskórników, krostek, albo – przesuszenie skóry. Skąd wiem? Padłam w Sylwestra bez zmywania makijażu, bo zapomniałam, gdzie zapakowałam chusteczki. PS. mam efekty tego na brodzie do dziś… A chusteczki Be Beauty z Biedronki całkiem dają radę – jak na chusteczki. Natomiast oczyszczanie olejkowe polecam gorąco. Przetestuj w weekend, a się uzależnisz!
Poranna brygada ratunkowa
Piłaś alkohol? Sięgnij rano po wodę: tę do picia i tę do przebudzenia skóry. Wypij szklankę ciepłej wody z cytryną. Poprawisz w ten sposób trawienie, podkręcisz metabolizm i szybciej pozbędziesz się procentów z krwiobiegu.
Następnie weź ciepłą kąpiel, która wypłucze ze skóry resztki toksyn, a efekt pogłębi ostry peeling solny lub kawowy (jego zapach dodatkowo obudzi cię do życia), którym warto wymasować całe ciało.
Jeśli tuż po imprezie musisz „wyglądać”, pierwszą zasadę warto podpatrzeć u jednej z największych imprezowiczek, która pomimo ilości zaliczonych imprez zawsze wygląda pięknie. Czyli u Kate Moss.
Jej sposób? Do miski z chłodną wodą wrzucisz kilka – kilkanaście kostek lodu. A następnie kilka razy zanurzysz w tej chłodnej wodzie twarz. To obkurcza naczynia, redukuje obrzęki i odświeża koloryt cery. Minusy? Sposób nie nadaje się dla każdego. Osoby z kruchymi naczynkami powinny takich szoków termicznych dla cery – unikać.
I wtedy z pomocą przychodzą nie lodowe, ale lodówkowe zjawiska, takie jak: kamienne rollery do masażu twarzy – jadeitowy, jaspisowy lub z różowego kwarcu, którymi masuje się skórę, by wyrolować zastałą krew, limfę i ewentualne obrzęki. Rolki działają znacznie skuteczniej, kiedy są schłodzone, więc dobry zwyczaj – po umyciu trzymaj je zawsze w lodówce, ale w bezpiecznym miejscu. Mój jeden ucierpiał i się potłukł, ponieważ mąż zbyt gwałtownie otworzył lodówkę (pewnie był głodny;)).
Genialne są żelowe płatki pod oczy (ja uwielbiam PrepWork z linii Red Advanced Arbonne) schłodzone w lodówce. Płatki są nasączone kwasem hialuronowym lub innymi składnikami nawilżającymi, tzw. humektantami. Kiedy są chłodniejsze, działają podobnie jak miska z zimną wodą – obkurczają naczynia, a więc zmniejszają obrzęki i zasinienia. Nie masz płatków? Na opuchnięte powieki połóż plasterki zimnego ogórka, albo metalowe łyżeczki włożone wcześniej na kilka minut do lodówki.
Opuchnięta i obrzęknięta twarz po imprezie, to efekt zaburzeń w układzie limfatycznym, gromadzenie się nadmiaru płynów w tkankach. Aby nie pogarszać tego stanu, wystrzegaj się tego dnia nadmiaru soli w pożywieniu – jeśli twoja gastro-faza na to pozwoli (ja zwykle po imprezie pochłaniam pizzę, tortillę lub coś innego ze wszystkimi możliwymi smakami, w tym – umami).
Dobrze jest też rano zaczerpnąć świeżego powietrza. Nawet, gdy na zewnątrz jest przenikliwie zimno, warto się zmobilizować i wyjść z domu choćby na 15 minut. A kiedy nie masz na to siły, otwórz okna i wywietrz mieszkanie.
Czas regeneracji
Jak długo skóra wraca do siebie po imprezie? Nie mam dobrych wieści. Doktor Harold Lancer, dermatolog znany m.in. z kuracji odnawiającej dla Kim Kardashian, twierdzi, że regeneracja skóry po suto zakrapianej imprezie zajmuje nawet dwa tygodnie…
Najczęstsze kłopoty po imprezie: zanieczyszczenie skóry zaskórnikami lub zmianami trądzikowymi, albo przesuszenie. Na obie te przypadłości pomaga dokładne oczyszczenie skóry. Np. maseczką z dwoma kolorami glinki Where is Pore? Caolin (Sephora). Czarna glinka rozgrzewa i rozpulchnia pory i działa jednocześnie jak peeling, nakładam ją na 10-15 minut. Z kolei biała glinka chłodzi i domyka pory, zostawia o wiele gładszą skórę.
Świetnie spisze się też peeling enzymatyczny, jak jeden z moich ulubionych koreańskich z owocu rangutanu It’s Skin. Enzymy zawarte w peelingu rozpuszczają naskórek, nie wywołując podrażnień, więc mogą go stosować nawet osoby z cerą wrażliwą.
Oczyszczanie twarzy to zabieg, który warto powtarzać raz w tygodniu. Dlaczego? „Zrzucając” zrogowaciały naskórek, ułatwiasz składnikom aktywnym z kremów lub maseczek szybsze, głębsze i skuteczniejsze przenikanie do głębszych warstw skóry. I kiedy twarz jest już czysta, warto zastosować preparaty, które przywrócą skórze odpowiednie nawilżenia. Niezastąpiony są zwłaszcza kosmetyki z kwasem hialuronowym, jak Żel-Serum Mixa. Daje skórze nawilżający strzał i nie pozostawia lepkiej warstwy.
Warto zaopatrzyć się w serum. Zwłaszcza jeśli cierpisz na szary koloryt lub zaskórniki. Genialny jest duet Fresh Pressed Clinique. Serum na dzień zawiera czystą witaminę C, a serum na noc – retinol, czyli czystą witaminę A. Serum na dzień rozświetla, rozjaśnia przebarwienia i zapobiega szarości. A serum na noc wygładza, zapobiega powstawaniu zaskórników i niedoskonałości, a używane dłużej – zapobiega powstawaniu zmarszczek.
Jeśli problemem jest przesuszenie lub odwodnienie, sięgam po olejkowe serum Róża-Malina Ministerstwo Dobrego Mydła, albo po The Regenerating Serum La Mer. Uzupełniają niedobory wody w naskórku i przywracają równowagę hydro-lipidową. Skóra nabiera gładkości, staje się miękka w dotyku
Bal maskowy
Niezależnie od tego, czy wolisz te w płachcie czy klasyczne – w słoiczku lub saszetce, warto dopasować maskę do aktualnych potrzeb skóry. Extra jest to, że teraz nawet w zwykłej drogerii jest ogromny wybór maseczek (niedrogich!) na każdy problem skórny. Jak Te marki Garnier (na zdjęciu) czy Bielenda.
Nie zawiedzie maska silnie nawilżająca i łagodząca. Wyciszy i wygładzi skórę.
Na zmiany zapalne najlepiej zadziała jeden z kwasów: glikolowy, mlekowy, salicylowy.
Jeśli potrzebujesz nawilżenia, najlepszą jego porcję dostarczy ci maseczka Origins, a jeśli odżywienia – sięgnij po maseczkę Bobbi Brown.
Genialnie sprawdzają się też zabawki w stylu Hi-Tec. Urządzenia takie, jak np. UFO Foreo (więcej o nim można przeczytać w moim wpisie Luna, Fofo i Ufo. Kosmiczne zabawki urodowe), służą jako domowy zabieg o właściwościach porównywalnych z gabinetowymi. Na spodek Ufo – montujesz odpowiednią maseczkę, np. rozświetlającą, a poprzez aplikację w telefonie dowiadujesz się czy masz skórę podgrzewać czy ochładzać i jaki mikromasaż wykonać. To absolutny kosmos! Maska znacznie szybciej wchłania się w skórę pozostawiając ją jedwabiście gładką. A jeśli nic nie pomaga, sięgnij po bazy pod makijaż i lekki podkład. Jutro będzie lepiej, a za dwa tygodnie – jeszcze lepiej!
Miłego karnawału i wszystkiego najlepszego w Nowym Roku! Baw się dobrze – od czego są serum i maseczki;)
2 komentarze
Pingback: Najlepszy krem na zimę? - No Stress Beauty
Pingback: Chodź z nim do łóżka! Najlepsze kremy na noc - No Stress Beauty